Witajcie
Na pomysł bloga wpadłam przypadkowo, początkowo chciałam się z kimś podzielić moimi doświadczeniami z kosmetykami, ale pod wpływem impulsu wpadłam na pomysł by założyć bloga o tym jak tracę kilogramy...bo wierzę że będę je tracić....i właśnie dlatego powstał ten blog-by się motywować, by był moim dziennikiem, by trzymał mnie na powierzchni a nie pod nią. Napewno nie obędzie się bez częstych wzmianek o kosmetykach...a jak! :)
Pewnie każda z nas kobiet miała okres w swpoim życiu, że nie wchodziła na wagę bo się bała...ja tak miałam ostatnie kilka miesięcy, kiedy to udało mi się uchodowac niezły balast...bo dziś pod wpływem nowych postanowień zważyłam się-równe 90 kilo, rozmiar ubrań 46-48, wzrost 164 cm-idealny obraz do kroniki policyjnej.
Z mojej historii odchudzania:
zaczęłam tyć kiedy zaczęłam się odchudzać
74 kg-stała waga po w/w "odchudzaniu
62 kg-na swoim ślubie po cambridge
83-przed ciążą
86 po ciąży
90-dziś, 3 lata ciąży :P
Ale od dziś może być tylko lżej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz